piątek, 1 października 2010

so take a chance and don't ever look back

Władanie wieloma językami jest sexy!
Naprawde, świadczy to o poziomie inteligencji i światowości! ;) Ja sam mogę się przyznać, że od tego roku zacząłem się uczyć łaciny, francuskiego, hiszpańskiego i rosyjskiego ;) Jestem pewien że nie podołam z tyloma językami ale mimo wszystko - zabawa jest przednia :)!

Jak widać na załączonych obrazkach, dręczące mnie zwątpienie odbija się na outfit'ach.
Wszystko w odcieniach szarości i czerni - dżinsowe rurki , szara kurtka , trampki, koszulka 'tokyo' od Puul&Bear, przecierany sweterek i pamiątki z Barcelony - kapelusz i zegarek na szyję. Trampki przewijały się już w poprzednim poście lecz ze względu na ich uniwersalność powróciły do łask i tym razem. Ktoś może mi zarzucić, że takie kurtki były modne w zeszłym sezonie - cóż, może nie jest to jakiś modowy szał ale jest idealna na aktualną pogodę i jeśli chodzi o mnie to pasuje do prawie wszystkiego co mam w szafie.
Zdjęcia są odrobinę nie aktualne w związku ze zmianą fryzury a dokładniej koloru włosów na czarny ale o tym, mam nadzieje, już niedługo w następnym poście.











Photos by: BiancaBlake




Tokyo t-shirt: Pull&Bear
Tight jeans: Zara
Jacket: House
Shoes: New Yorker
Sweater: triple five Soul
Necklesses : H&M & music shop
Hat: somewhere in Barcelona
Watch necklace: Barcelona

sobota, 4 września 2010

i heart roma

Czasem mijając pewnych osobników na ulicy zastanawiam się: czemu ludzią się nie chce? Nie chce zrobić makijażu. Nie chce się umyć włosów. Nie chce się zadbać o dłonie i paznokcie a nawet zęby! A to co mnie szczególnie nurtuje - dlaczego ludziom nie naprawde nie chce się zadbać o ubranie - wyprać, wyprasować, dobrać kolorami, fasonami, choćby trendami - cokolwiek! Wbrew poglądom niektórych modowych buntowników - to nie jest dlatego żeby pokazać światu swoją skorupe, lansować się na mieście, udowadniać coś innym czy 'podążać jak ślepy' za trendami. Nie! To, moi drodzy, jest tylko dla Was. To Wy dzięki temu wyglądacie atrakcyjniej, łatwiej jest z Wami nawiązywać kontakty, nawet inni będą Wam bardziej ufać! Będziecie bardziej zauważani, doceniani, lubiani a Wasza pewność siebie i morale skoczą o 160%. Dlaczego więc coraz wieksza plaga 'fashionlenistwa' ogarnia Polaków. Mieszkając w niewielkim mieście mogę codziennie zaobserować osoby, nawet te, uważające siebie za 'wyższe sfery', które chodzą niedoprasowane, niedomalowanie, niedobrane, brzydkie! Nieustanne wymówki o braku czasu, pośpiechu czy braku potrzebnych umiejętności nie wystarczą już w dobie internetu. Tu możemy się dowiedzieć nawet jak wyprasować koszulkę a dobieraniu strojów istnieje tysiące jak nie setki stron. Do tego prasa i telewizja. Dlaczego więc nikt tego nie robi? Czy uważacie, że będąc Polakami macie prawo do nutki niechlujstwa w Waszych życiach? Czemu mamy wyglądać gorzej od reszty krajów skoro społeczeństwo jest, jak pokazała niejednokrotnie historia, bardziej odważne? Pokażcie tą odwagę i nie bójcie się dobrze ubrać! Wyjdźcie na szare ulice i pokażcie mi, że Polska może się dobrze ubrać!
Licze na Was.



Dzisiejsze zdjęcia to efekt jesiennej depresji którą było dziś czuć w krośnieńskim powietrzu.
Jak zwykle spokojny, stonowany outfit. Nie wiem czemu czuje stagnacje przechadzając się po sieciówkach co deprymuje mnie i sprowadza mój zmysł stylistyczny do ich poziomu. Niestety, można jedynie liczyć na szybki napływ świeżego powietrza modowej wiosny.


Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic


Photos by: BiancaBlake




1, 2, 3

T-shirt: Cropp
Shirt: H&M
Jeans: Levi's
Sunglasses: New Yorker
Necklesses : H&M & music shop
Bracelets: vintage

4, 5

T-shirt: some stale in Roma
Shirt: House
Shoes: Converse

poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Silver ribbon

Coś na początek.
Mimo, że patrząc na te zdjęcia nasuwają mi się skojarzenia z perskimi księżniczkami, odważyłem się je dodać. O dziwo, jako że po wakacjach nadeszło zmęczenie materiału zamiast uczucie rozsławionego 'wakacyjnego powera', i outfit jest mizernieszy. Ludzie gadają. Robili to od zawsze i będą to robić dalej, nie ważne co założe. Tym właśnie faktem tłumacze wątpliwości związene z moim wyglądem w tych marmurkowych rurkach z New Yorker'a. Do tego biały T-shirt z krzykliwym nadrukiem prosto z londyńskiego sklepu New Look'a. Szelki H&M, tramki vintege i całość wydaje się totalnie banalna. Tak zapewne jest nie licząc mojego nowego pomysłu - srebrnej opaski zrobionej z wstążki. 'Jaki to pomysł?! Toż to totalna żenada' - wykrzykniecie. Pewnie macie racje. Nieważne. Dla mnie jest magiczna.
P.S. Do finalnej decyzji o wepchnieciu miedzy modowe blogi moich wypocin pchnęła mnie propozycja współpracy z agencją RORES. Jeszcze nie wiem czy jest się chwalić ale jest to najmocniejsza motywacja ostatnich miesięcy. Lepszy rydz, niż nic.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic


Photos by: Bianca Blake





T-shirt: New Look
Tight jeans: New Yorker
Gallows: H&M
Shoes: New Yorker
Ribbon: DIY